Pokój: Greg Anders- Hikari

Pokój z tylko jednym łóżkiem. Jest tu drewniany stolik z lamką. Wieszak na odzież wierzchnią w starym stylu. Bardzo ciepły pokój, w którym panuje przyciemnione, delikatne oświetlenie i porządek.

Baster podprowadził Fanny pod same drzwi, przez całą drogę milczał. Zapukał dwa razy.
-To tu. Miłej pogawędki.- i zniknął za rogiem. Z pokoju po chwili wyszedł Hikari. Był to wysokiej postury mężczyzna, z krôtką blond czupryną, teraz poczochraną, i rysach tak delikatnych jak piękna kobieta, jednak oczy i szerokie usta krzyczały o jego męstwie.
Stał w pomarańczowo-żółtym szlafroku. Zrobił zdziwioną minę.
-Hm? Kim jesteś? Nie widziałem cię tu wcześniej.- głos miał głęboki i czysty- Mogę ci jakoś pomóc?

Fanny patrzyła jak Buster zniknal z jej oczow po czym odwrocila sie w strone otwierajacych sie drzwi.
"Buster mnie tu przyprowadził, ponoć wiesz coś o czarnych magach i incydencie zaszłym w wiosce Yaruka. Mógłbyś mi powiedzieć wszystko co wiesz? Poszukuję ich."

-Hola, hola, hola!- Hikari zmieszany zrobił kilka kroków w tył- W...wejdź do środka.. ile ty masz lat, że interesujesz się takimi sprawami? Przedstaw się proszę.- podszedł leniwym krokiem do palnika i wstawił wodę- możesz się rozgościć- wskazał na sofę przykrytą pomarańczowym kocem- Jeśli chcesz ode mnie czegoś się dowiedzieć, musisz najpierw powiedzieć coś o sobie i twoich motywach.

Fanny bez skrupulow rozsiadla sie na sofie i konkretnie przeszła do rzeczy:
-"Poszukuję zemsty." Faktycznie jej wzrok wyrażał ten cel (taki sasek.rzal.pl)
"Żeby tego dokonać, muszę znać ich położenie. Wy też pewnie chcecie się ich pozbyc, w koncu atakowali tez wasza siedzibę."
Fanny wyjęła z kieszeni kompas i pokazała swoją umiejętność zamieniania.
-"Jak wiesz, umiejętność kreacji występuje tylko w klanie czarnych magów, ktora i tak posiadaja nieliczne osoby." Fanny byla gotowa na to, ze bedzie od teraz podejzliwie oceniana i w kazdej chwili moze byc zaatakowana lub w najmniej groznym wypadku wyproszona, jednak kontynlowala:
" Moja moc moze się przydac zeby sie do nich dostac, ale niestety aktualnie nie moge czarow rozwijac. Potrzebuje dlatego eliksiru przebudzenia wrozek snu, gdy go zdobede, bede w stanie moc sie rozwinac.
Po za tym oni jeszcze musza zabic jedna osobe, dlatego proponuje wspolprace"

Hikari zalał herbatę i postawił dwie filiżanki na stoliku.
-Niecodzienne... dziecko...- westchnął.
-Zemsty? Za co?- zapytał i spróbował wziąć łyka herbaty, ale była jeszcze za gorąca, więc natychmiast odłożyl filiżankę na stół.
Zaczął się przyglądać Fanny, a jego oczy zapłonęły wewnątrz pomarańczowym płomieniem. Po chwili wróciły do normy.
-Zapewne słyszałaś ostatnio o wyczynach pewnej szajki. Chaos Trio. Podróżują po świecie i wyrządzają straszne szkody. Podejrzewamy, że mogą korzystać z czarnej magii. Niestety... nie znamy ich członków, ich rzeczywistej liczebności, oraz ich siedziby. Są paskudnym utrapieniem. Bardzo możliwe, że przez przypadek Yaruka znalazła się na ich trasie...a co do eliksiru... zdajesz sobie sprawę jak trudno go zdobyć?

-"Nie ma sensu wyjasniac powodu do zemsty, w koncu wasza gildia kieruje sie wybaczeniem i zrozumienia, ktololwiek by to byl, czyz nie?"
Odpowiedziala na pierwsze pytanie.
-" Chaos Trio? Ci kretyni maczaja w tym palce?!"
Wykrzyknela wyrywczym tonem.
-" W kazdym badz razie kazdy trop jest dobry, nie obchodzi mnie trudnosc i cena elixiru. Zdobede go chodzbym miala zginac." Dodala z przemadrzalym tonem, przynknela oczy zadufanie po czym siegnela po herbatę, wziela lyk..
-"TFUUUUUU!!!!" Wypluła strumieniem łyk herbaty. Jej twarz zblakla a oczy wydawaly sie wyzioniete zycia.
-"To..jest.." Wykrzyknela w niekozystnej minie Fanny. Właśnie wypiła herbatę, na którą jest uczulona
Na twarzy Hikariego mozna bylo zauwazyc dyskretna krople potu.

-Nie mów o umieraniu z taką łatwością. Jesteś jeszcze młoda...- przeciągnął się leniwie.
Na reakcjé Fanny raptem wstał, rzucił szmatkę na stół i poirytowany powiedział:
-Co za brak kultury... chi~, wytrzyj to.
Oparł się o ścianę.
-Nie wiem, czy mogę ci ufać. Nie wiem też ile potrafisz i czy opłaca się z tobą współpracować... od dawna rejestruję poczynania Chaos Trio- wskazał mapy, na który nabazgrane były różne, dziwne symbole- jak pewnie słyszałaś, nie może się z nimi uporać ani Rada, ani Policja Magiczna. Gdybyś teraz ich spotkała, najpewniej nie przeżyłabyś dłużej niż 5 minut. Trzeba się uzbroić... w doświadczenie i siłę. Moim celem aktualnie nie jest pokonanie ich. Najważniejsze to nauczyć się przewidywać ich kolejne ruchy, zminimalizować wywołane przez nich szkody i... dowiedzieć się o nich najwięcej, aby kiedyś, w przyszłości ich powstrzymać raz na zawsze. Co do eliksiru... wiem, gdzie go dostać, ale na razie nic nie zdradzę. Wyprawa po niego może być również śmiertelnie niebezpieczna. Najpierw udowodnij swojej wartości. Przysłuż się jakoś, a na pewno ci pomogę. Może spełnij jakąś misję pomagając potrzebującym. Tylko żadnych brudnych sprawek! W tym czasie ja będę rozgryzał posunięcia Chaos Trio. Yoroshiku tanonda zo...

Fanny po wytarciu podlogi, jeszcze chwile rozkminiala nad tym co zaproponowal Hikari, po czym odpowiedziala -" Zgoda, moge wam pomoc w czyms, najlepiej zeby to bylo zadanie przyczyniajace sie do zblizeniu do eliksiru. Nie mam tez zbyt wiele czasu, a dopoki nie stane sie silniejsza, nie mam zamiaru isc na pewna smierc..." wypwiedziala z zaanagazowaniem, po czym gwaltownie wstala i uklonila sie w strone mezczyzny i w tej pozycji dodala jeszcze: "Blagam, oddaje sie w wasze rece, licze na wasza pomoc"
Nie bylo widac twarzy Fanny, poniewaz jeszcze chwile zastygla klaniajac sie, zwykle nie lubi pokazywac slabosci, ale jest cos, co sprawiw ze nie dba o to.
Za oknem zaczal padac deszcz.

-Dziękuję za współpracę.- odpowiedział zadowolony, lecz nieco zmieszany mężczyzna- Także polecam wziąć jakąś misję z tablicy, lepiej nie idź sama. Uważaj na siebie, ok?- wziął brudną szmatkę od Fanny- a teraz wybacz, zjem coś i zabieram się do pracy.

zt